Preview Mode Links will not work in preview mode

Oct 3, 2020

To była bodaj największa sensacja całego polskiego “koronaokresu”. Łukasz Szumowski zachorował na koronawirusa. Były minister zdrowia, który był twarzą walki z koronawirusem, stał się jego ofiarą. Jeszcze niedawno, na przełomie czerwca i lipca, premier Mateusz Morawiecki przekonywał, że sytuacja epidemiczna jest opanowana i zapędzał Polaków do urn wyborczych. W tej chwili mamy rekordowe zakażenia dzienne, których liczba przekracza dwa tysiące. Choroba jest coraz bliżej każdego z nas. Kiedy Onet dowiedział się, że Szumowski ma koronawirusa, były minister zdrowia starał się zrobić wszystko, aby ta historia nie ujrzała światła dziennego.
 Czy normalne jest to, że były minister zdrowia, który powinien stanowić przykład dla społeczeństwa, ukrywa przed nim swoją chorobę? Co rząd zrobił przez pół roku, aby przygotować się na jesienną falę epidemii?

Polskie państwo ma dziś kłopoty w trzech obszarach. Wszystkie związane są z epidemią: służba zdrowia, gospodarka i edukacja. Zrozumiałym byłoby, gdyby powstało stanowisko wicepremiera, koordynującego walkę z koronawirusem. Taką osobą mógłby być Jarosław Kaczyński, lider rządzącej partii, który ma najsilniejszą pozycję polityczną. Prezes PiS wchodzi jednak do rządu w zupełnie innej roli. Oficjalnie ma stanąć na czele nowo utworzonego komitetu bezpieczeństwa. Jaka będzie nieoficjalna rola prezesa?

Rząd został uszczuplony z dwudziestu do czternastu ministerstw. Kilka resortów zostało połączonych, mianowanych zostało także kilku nowych ministrów. Dziwić może upór Kaczyńskiego w stosunku do niektórych nominacji. Ministrem rolnictwa został Grzegorz Puda — to on był twarzą projektu “Piątka dla Zwierząt”. Wieś nie będzie szczęśliwa z tej nominacji. Ministrem edukacji i nauki został natomiast Przemysław Czarnek, słynący z bardzo ostrych wypowiedzi dotyczących LGBT.
Czarnek wylansował się skutecznie podczas kampanii wyborczej. Popularność na prawicy zapewniły mu słowa o LGBT, wypowiedziane w jednym z programów TVP INFO. Kto podjął decyzję dotyczącą nowego ministra edukacji i nauki? Czy Czarnek ma szansę pójść drogą Romana Giertycha, swego kontrowersyjnego poprzednika w fotelu ministra od szkół?

O tym w najnowszym odcinku podcastu “Stan po Burzy”. Zapraszają Agnieszka Burzyńska i Andrzej Stankiewicz.